Publikacje18 listopada 20190

Jak pakiet mobilności zmieni popyt i podaż na usługi transportowe w najbliższych latach i jak w związku z tym rozwijać swoją firmę

W ciągu ostatnich kilku tygodni w szeroko rozumianych mediach pojawiło się wiele artykułów wskazujących jak wielkie obawy polskich przewoźników budzi pakiet mobilności. Czy powstały niepokój faktycznie jest zasadny?

W pierwszej kolejności niewątpliwie należy wskazać, czym jest tzw. Pakiet Mobilności. Otóż jest to zbiór przepisów prawnych, które mają na celu uregulowanie międzynarodowego prawa dotyczącego transportu drogowego, który świadczony jest na terenie krajów wspólnoty. Pakiet mobilności ma przede wszystkim na celu uproszczenie oraz doprecyzowanie prawa transportowego, a składa się z tzw. trzech filarów – regulacji socjalnych, rynku wewnętrznego oraz opłat drogowych z tytułu użytkowania infrastruktury.

                Pakiet mobilności wprowadza zaostrzenia dotyczące m.in. traktowania kierowców jako pracowników delegowanych od pierwszego dnia podróży; obowiązywania systemu takiej samej płacy, co oznacza konieczność  zapewnienia kierowcom płacy minimalnej wg. przepisów kraju w którym przebywają; wprowadzenia obowiązku zapewnienia kierowcy noclegu poza kabiną w ramach odpoczynku; wprowadzenia obowiązku wykonania każdym pojazdem operacji transportowej „załadunek lub rozładunek w państwie siedziby” w okresie nie dłuższym niż co 4 tygodnie, przy czym w tachografach zaznaczany będzie moment przekroczenia granicy; ujednolicenia i uproszczenia systemu płatności za korzystanie z dróg, z zastrzeżeniem, iż koszty opłat drogowych wzrosną; zniesienia obowiązku powoływania lokalnego (krajowego) przedstawiciela.

Fachowcy w dziedzinie transportu wskazują, iż w związku z powyższymi zmianami, a także istniejącym na rynku pracy niedoborem kierowców zawodowych oraz wzrostem wszelkich kosztów związanych z przepisami środowiskowymi, koszty w branży do końca 2020 r. w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosną nawet o 15 %.

                Ogromne wątpliwości w branży budzą przede wszystkim regulacje socjalne, bowiem na przewoźnikach spoczną nowe obowiązki w zakresie zatrudniania pracowników, polegające na tym, iż przedsiębiorcy będą zobowiązani do rejestrowania pracowników w kilku państwach członkowskich Unii Europejskiej, wypłacania wynagrodzeń oraz pozostałych świadczeń zgodnie z prawem państwa, w którym wykonywane są zlecenia transportowe. Ponadto, konieczne może być również odprowadzanie składek na ubezpieczenia społeczne kierowcy za granicą. Wiele niepokoju wprowadza również obowiązek zapewnienia noclegów poza kabiną pojazdu w ramach odpoczynku, podczas gdy jako główny, zauważalny problem, przedsiębiorcy oraz kierowcy wskazują brak odpowiednich warunków do takiego odpoczynku w Europie.

Przewoźnicy obawiają się również wzrostu kosztów transportowych z uwagi na zapowiadane zmiany w opłatach za przejazd istniejącymi drogami oraz powstanie kolejnych płatnych dróg. Przedsiębiorcy wskazują, iż wzrost takich kosztów będzie wiązał się z koniecznością obciążenia nimi swoich kontrahentów, zatem zwiększą się również koszty zleceń.

                Powyższe oznacza, iż wprowadzenie zmian jest nieuniknione. W okresie ostatnich 10 lat niewątpliwie każdy zaobserwował dynamiczny rozwój usług transportowych na rynku krajowym, ale również na rynku wspólnotowym. Natomiast specjaliści szacują, iż za około trzech lat, wskutek stosowania zmienionych przepisów, jak i zwiększonej kontroli stosowania nowego prawa, polska branża transportowa odczuje negatywne konsekwencje wprowadzonych zmian. Przyjmuje się, iż przede wszystkim wykonywanie usług na europejskim rynku może być mało opłacalne dla polskich przewoźników. W oparciu o powyższe, przewiduje się wzrost kosztów prowadzenia działalności, wzrost trudności (przeszkód) prowadzenia działalności, a także ograniczony dostęp do rynku transportowego i zmniejszenie przychodów.  Specjaliści w dziedzinie transportu wskazują również, iż poprzez ograniczenie dostępu polskich przewoźników do rynku zachodniego, wzrośnie działalność przedsiębiorców pochodzących z Europy wschodniej, bowiem nie są oni objęci powyższymi uregulowaniami. Wprowadzone zmiany niewątpliwie przełożą się na spadek konkurencyjności przewoźników w Europie oraz ograniczą konkurencyjność gospodarki całej wspólnoty w transporcie międzynarodowym. Co za tym idzie, podaż usług transportowych zostanie znacznie ograniczona.

Jednocześnie, zdaniem ekspertów z branży transportowej, przez najbliższe trzy lata, przed odczuciem negatywnych skutków wprowadzonych zmian, na rynku Polskim zwiększy się pobyt na usługi transportowe, który jednak zmniejszy się znacząco za kilka lat wskutek przeniesienia aktywności gospodarczej przez część przedsiębiorców wyłącznie na rynek polski.  

Jednak przewiduje się, iż po 2022 r. przewoźnicy, którzy obsługują transport międzynarodowy, chcąc stosować prawo innego państwa oraz chcąc dostosować swoje przedsiębiorstwa do nowych przepisów, będą otwierać przedstawicielstwa w innych niż Polska państwach Unii Europejskiej lub wręcz przeciwnie, będą chcieli świadczyć usługi wyłącznie na terytorium Polski.

Obecnie niemożliwym jest jednoznaczne wskazanie konkretnych i niepodważalnych konsekwencji, które nastąpią wskutek wejścia w życie zmienionych przepisów.  Niewątpliwie każdy przewoźnik będzie zmuszony do przeprowadzenia indywidualnej analizy swojej pozycji na rynku oraz do dostosowania swojego przedsiębiorstwa do zmian. Będzie to zapewne wymagać wzmożonej aktywności i zaangażowania wielu osób w firmach, w tym prawników, księgowych, kadrowych.

Radca Prawny Bernadeta Karwat
NK Legal Partners


Jeżeli w Państwa działalności powstały wątpliwości na powyższym gruncie zapraszamy do kontaktu ze swoim dedykowanym zespołem prawnym w naszej Kancelarii, a w przypadku gdy nie są Państwo naszymi Klientami zapraszamy do spotkania się z naszym pełnomocnikiem we wskazanym przez Państwa miejscu na niezobowiązujące i nieodpłatne spotkanie.

Share

Leave a Reply