Publikacje17 grudnia 20180

Kumulacja żądania zwrotu kosztów procesu z żądaniem rekompensaty

Zgodnie z art. 10 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych wierzyciel może dochodzić od dłużnika oprócz roszczenia zasadniczego równowartości 40 euro z tytułu kosztów odzyskiwania należności. Ze względu na brzmienie ust. 2 tego artykułu („w przypadku gdy koszty odzyskiwania należności poniesione z tytułu opóźnień w zapłacie w transakcji handlowej przekroczą kwotę, o której mowa w ust. 1, wierzycielowi przysługuje zwrot tych kosztów, w tym kosztów postępowania sądowego, pomniejszonych o tę kwotę”) pojawiły się wątpliwości dotyczące relacji między dwoma jego ustępami a w konsekwencji zakresem wskazanych w nim żądań.   Z językowego brzmienia tego ustępu wynika niewątpliwie, że w razie, gdy powód dochodzi innych kosztów dochodzenia należności przewyższających wartość rekompensaty (np. zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w ramach zwrotu kosztów procesu), kwotę rekompensaty „zalicza się” na poczet tej wyższej wartości („pomniejsza o tę kwotę”). W konsekwencji, maksymalna kwota żądania kosztów dochodzenia należności koresponduje ze stawkami z rozporządzeń Ministra Sprawiedliwości ustalającymi opłaty za czynności radców prawnych i adwokatów. W związku z tym w praktyce działalności gospodarczej realne znaczenie ustanowienia tego mechanizmu byłoby znikome ze względu na powszechne korzystanie przez przedsiębiorców z usług pełnomocników profesjonalnych.   W praktyce jednak przedsiębiorcy wnosili o zasądzenie tej kwoty oprócz a nie w ramach zwrotu kosztów zastępstwa prawnego. Sądy natomiast, opierając się na dosłownym brzmieniu przepisu odmawiały uwzględnienia żądania pozwu w tej części.   Stanowisko sądów jest jednak błędne – wierzyciel może bowiem żądać rekompensaty oprócz (tj. obok, dodatkowo) zwrotu kosztów procesu. Taką argumentację uzasadnia analiza treści art. 6 ust. 3 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/7/UE z dnia 16 lutego 2011 r. w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych (Dz. Urz. UE L 48 z 23.02.2011, str. 1), jak również motywów 19 i 20 preambuły tej dyrektywy, której implementację stanowi przedmiotowa ustawa. Wyżej powołany artykuł stanowi bowiem, że „oprócz (w wersji angielskiej „in addition to”) stałej kwoty, o której mowa w ust. 1, wierzyciel jest uprawniony do uzyskania od dłużnika rozsądnej rekompensaty za wszelkie koszty odzyskiwania należności przekraczające tę stałą kwotę, poniesione z powodu opóźnień w płatnościach dłużnika. Mogłoby to obejmować koszty poniesione między innymi w związku ze skorzystaniem z usług prawnika lub firmy windykacyjnej”.   Zresztą, wydaje się, że wprowadzenie takiego sformułowania jest nie tyle wynikiem jawnie niewłaściwej implementacji dyrektywy, lecz zastosowania niewłaściwej techniki prawodawczej, skoro również w uzasadnieniu do projektu ustawy (druk nr 1001) stwierdzono, że: „w przypadku gdy koszty odzyskania należności, czyli wydatki, które poniósł wierzyciel, dochodząc należnej mu kwoty, przekroczą kwotę stałej rekompensaty, wierzyciel będzie miał możliwość uzyskania na drodze sądowej zwrotu wszelkich wydatków, jakie poniósł w związku z próbą odzyskania należności, w tym kosztów postępowania sądowego”. Uznać zatem należy, że poszczególne ustępy artykułu 10 stanowią odrębne podstawy dochodzenia należności i nie można ich interpretować łącznie. Dlatego też tylko w tym rozumieniu w razie łącznego dochodzenia zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego oraz rekompensaty to pierwsze żądanie powinno być o wartość tego drugiego obniżone, zgodnie z treścią art. 10 ust. 2 in fine.   Co więcej, motyw 19 dyrektywy wskazuje natomiast, że: „konieczna jest uczciwa rekompensata za ponoszone przez wierzycieli koszty odzyskiwania należności w związku z opóźnieniami w płatnościach, aby zniechęcić do opóźnień w płatnościach. Koszty odzyskiwania należności powinny obejmować również odzyskiwanie kosztów administracyjnych oraz rekompensatę za koszty wewnętrzne poniesione z powodu opóźnień w płatnościach, w odniesieniu do których niniejsza dyrektywa powinna przewidzieć stałą minimalną kwotę, którą można połączyć z odsetkami za opóźnienia w płatnościach. Rekompensata w postaci stałej kwoty powinna mieć na celu ograniczenie kosztów administracyjnych i wewnętrznych związanych z odzyskiwaniem należności. Rekompensata za koszty odzyskiwania należności powinna zostać ustalona bez naruszania przepisów prawa krajowego, zgodnie z którymi sąd krajowy może przyznać wierzycielowi rekompensatę za każdą dodatkową szkodę powstałą w związku z opóźnieniem w płatnościach dłużnika”. Stosownie zaś do treści motywu 20: „oprócz roszczenia o zapłatę stałej kwoty na pokrycie kosztów odzyskiwania należności wierzyciele powinni mieć również roszczenie o zwrot pozostałych kosztów odzyskiwania należności, które ponoszą z powodu opóźnień w płatnościach dłużnika. Do tych kosztów zalicza się w szczególności koszty poniesione przez wierzycieli w związku ze skorzystaniem z usług prawnika lub firmy windykacyjnej”.   Również wykładnia genetyczna uzasadnia prawidłowość powyższego stanowiska. W trakcie prac nad dyrektywą do pierwotnego brzmienia jej projektu dodano bowiem sformułowanie „in addition to the amounts set out in paragraph 1” wskazujące jednoznacznie na dodatkowy charakter tej rekompensaty. Nie bez znaczenia jest również argument, zgodnie z którym w istocie alternatywny zbieg tych przepisów sprawiłby, że w istocie przedsiębiorcy reprezentowani w procesie przez profesjonalnego pełnomocnika stawiani byliby przez ustawodawcę z perspektywy ekonomicznej w gorszej sytuacji niż przedsiębiorcy występujący samodzielnie. Ci drudzy bowiem w razie wygrania sprawy nie ponosząc kosztów zastępstwa prawnego odzyskają kwotę rekompensaty. Ci pierwsi natomiast mimo, że ustawa zapewnia im zwrot kosztów procesu nie otrzymają dodatkowo oprócz tych kosztów samej rekompensaty.   Ponadto, z tych samych względów niekorzystnie traktowani byliby przedsiębiorcy w stosunku do osób nieprowadzących działalności gospodarczej. Wydaje się jednak, że celem prawodawcy unijnego było uprzywilejowanie przedsiębiorców uzasadnione permanentnym, wręcz nieodłącznie związanym z prowadzeniem działalności gospodarczej charakterem zjawiska opóźnień w płatnościach i koniecznością prowadzenia działań windykacyjnych. Wydaje się, że interpretacja instytucji rekompensaty za koszty odzyskiwania należności prezentowana przez sądy nie była zamierzona przez autorów dyrektywy, skoro na podstawie motywu 28 dyrektywy: „wykluczenie prawa do rekompensaty za koszty odzyskiwania należności należy uważać za rażąco nieuczciwe” (potwierdza to art. 7 ust. 3 dyrektywy).   Przede wszystkim jednak przyjęcie takiego stanowiska byłoby korzystne dla samego dłużnika-pozwanego! (abstrahując od wymowy dyrektywy jako całości z motywu 12 i 19 dyrektywy pośrednio wynika zakaz interpretowania jej postanowień w sposób, który wiązałby się z korzyściami dla dłużnika). Stoi to w oczywistej sprzeczności z celem dyrektywy – zwalczaniem opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych, aby zapewnić właściwe funkcjonowanie rynku wewnętrznego, wspierając tym samym konkurencyjność przedsiębiorstw, a w szczególności z sektora małych i średnich przedsiębiorstw (art. 1).   Dariusz Barwaśny Prawnik Kancelaria NK Legal]]>

Share

Leave a Reply